Kolejny sobotni dzień grupa wytrwałych piechurów z naszej szkoły spędziła na rajdzie zorganizowanym przez płocki PTTK.
Jak zazwyczaj w promieniach wiosennego słońca wyruszyliśmy na raczej mało wymagającą trasę (Płock-Borowiczki- Cekanowo (kaplica św. Huberta)- Borowiczki Sp 20). Tym razem szukaliśmy oznak wiosny, która, mimo że to już był 17 kwietnia nadal nie rozpieszcza mało wiosenną aurą. Naszą mocną grupę 35 rajdowców wsparli rodzice, co zawsze mocno cieszy, bo nadaje naszym wyprawom bardziej rodzinny charakter.
Z pętli autobusowej w Borowiczkach ciesząc się z pięknej pogody udaliśmy się na szlak spacerowy w kierunku kaplicy św. Huberta, patrona myśliwych. To nie pierwszy raz, kiedy odwiedzamy kapliczkę i zawsze w tym miejscu odpoczywamy. Przedzieranie sie przez strugę wodną i wspinanie na niewielkie zbocze zmęczyło najmłodszych uczestników rajdu. Wszyscy chętnie rozłożyli sie na trawie i pałaszowali kanapki. Ale po chwili…bieganina , zabawa w berka i walka na „miecze” tak jakby już wszyscy złapali drugi oddech.
Wiosna raczej nieśmiało puka do naszych lasów. Pierwsze pędy zielone wyglądają przepięknie, ale nieco samotnie pośród szeleszczących liści. Zdecydowanie radośniej prezentują się delikatne kwiaty i pokrzywy, z których wychylają się fioletowe główki. Złocące się w słońcu drobne żółte kwiatki przyciągały wzrok, podobnie jak dostojne wierzby, których zielone witki wesoło wyginały się w powiewach wiatru. Zdumienie wśród dzieciaków wzbudził dziwnie powykrzywiany grzyb, którego identyfikacja niestety nie powiodła się. Gdzieś przemknęła skromnie żabka, gdzieś przefrunęły motyle i zabrzęczały owady, które zwykle irytujące, teraz raczej tęsknie wyglądane. Największą atrakcją były jednak wspaniałe zaskrońce niemałych zresztą rozmiarów, które wylegiwały się na słońcu. Błyskawicznie skryły się w trawie przed wzrokiem ciekawskich.
Jak zwykle zakończenie rajdu odbywa się w SP20. Tam czekała pyszna grochówka z „wkładką”i zasłużony odpoczynek. Wręczenie pucharów i dyplomów jak zawsze największą frajdę sprawiło najmłodszym. Tym razem nasz klub „Tropiciele”zdobył 2 miejsce. Zakończyliśmy sobotni rajd zmęczeni, ale w dobrych humorach.
Katrzyna Wróbel